Bohaterzy zbiorowej wyobraźni, czyli o patronach polickich ulic w niemieckich czasach

Nazwy ulic są osobliwym, ale wiele mówiącym źródłem wiedzy o przeszłości miast. Dzięki nim ustalić można funkcje poszczególnych rejonów, zlokalizować ważne obiekty, poznać istotne wydarzenia a także wyczuć panujące dla danej epoki nastroje. Polickie przedwojenne ulice są tego świetnym przykładem. W tym wpisie dowiemy się, kim byli bohaterzy zbiorowej wyobraźni ówczesnych policzan.

Dobór patronów polickich ulic nie pozostawia złudzeń co do atmosfery panującej w tych latach w miasteczku. Nie różniła się ona zresztą niczym od ówczesnych poglądów politycznych społeczności pomorskiej. Było patriotycznie, arcyprusko i narodowo-socjalistycznie.

Rozkład nazewnictwa poszczególnych ulic pozwala postawić tezę, że istniał w miarę spójny zamysł ich lokalizowania w ramach danych osiedli. Spośród funkcjonujących w Policach patronów ulic można wyodrębnić następujące grupy: uczeni (nazwy lokowane na obecnym osiedlu domków jednorodzinnych w obrębie ulic Głowackiego, Barnima i Chodkiewicza), artyści (obszar, na którym dziś funkcjonują hotel Dobosz, przychodnia i częściowo ogródki działkowe), bohaterzy pruskich walk o wyzwolenie spod francuskiego jarzma (osiedle istniejące kiedyś na terenie obecnych ogródków działkowych przy ul. Piłsudskiego i Siedleckiej oraz stare miasto) oraz ikony narodowego-socjalizmu (stare miasto, w tym najbardziej prestiżowy wówczas plac przed ratuszem miejskim). Poza tym istniała jedna ulica, której patron nie mieścił się w żadnej z tych grup - Barnim Alee.


Nieistniejące osiedle, nieistniejące ulice. W tym miejscu rozpościerają się dziś ogródki działkowe, przychodnia, szpital itd.

Zestawienie to pokazuje, że w starym mieście, poza paroma oczywistymi ukłonami w stronę obowiązującego od lat 30-tych nazistowskiego systemu, nadal obowiązywały tradycyjne, wiekowe nazwy. Na nowych osiedlach dominowały zaś ideowe odniesienia do nieodległej historii Prus oraz nazwy geograficzne.

Na poniższej liście w nawiasach znajdują się aktualne nazwy ulic. Zwrot "nie istnieje" oznacza, że danej ulicy już nie ma, bądź też ocalał jedynie jej pierwotny zarys, przekształcony dziś w ścieżkę, chodnik lub parking.

Wśród uczonych uhonorowano następujące postaci:

  • Rudolf Virchow (ul. Sadowa) – człowiek wielu zainteresowań (lekarz, antropolog, historyk), aktywny polityk, jeden z ojców ideowych pruskiego Kulturkampfu choć stojący w opozycji do Bismarcka. Nas może zaciekawić to, że jako pierwszy przeprowadził wykopaliska archeologiczne w Wolinie, które ku zaskoczeniu Niemców objawiły słowiański rodowód osady;
  • Robert Koch (ul. Łokietka) – kolejny lekarz, laureat nagrody Nobla, wsławiony w walce z bakteriami wywołującymi groźne choroby;
  • Gregor Mendel (ul. Głowackiego)– zakonnik, augustianin, prekursor genetyki.

Artyści niemieccy, żyjący i tworzący w czasach rozkwitu państwowości pruskiej:

  • Wilhelm Busch (nie istnieje) – rysownik i satyryk, jego grafiki uznaje się za wczesną zapowiedź ery komiksu;
  • Friedrich Schiller (ul. Rogowa) – poeta, filozof, historyk, dramaturg (cóż - interdyscyplinarność była kiedyś cechą powszechną), autor tekstu „Ody do radości” uznanej za hymn Unii Europejskiej;
  • Carl Loewe (nie istnieje) – kompozytor, dyrygent i organista, związany przez pewien czas ze Szczecinem;
  • Johann Gottlieb Fichte (nie istnieje) – filozof, przedstawiciel idealizmu, a do tego, co było wówczas modne – mason;
  • Heinrich von Kleist (nie istnieje) – pisarz i poeta, jako oficer pruski walczył z Francuzami, popełnił celowe samobójstwo wyrażając tym sposobem swój inspirowany filozofią Kanta pogląd na życie;
  • Johann Wolfgang von Goethe (nie istnieje) – jeden z najbardziej znaczących niemieckich poetów, reprezentant klasycyzmu, naturalnie mason, przyjaźnił się ze wspomnianym już wcześniej Schillerem;
  • Franz Schubert (nie istnieje) - słynny kompozytor, prekursor romantyzmu w muzyce.

Walka o wolność z francuskim najeźdźcą stanowiła istotną inspirację dla nadających nazwy polickim ulicom. O potrzebie umocnienia ducha narodowego policzan przypominali:

  • Ernst Moritz Arndt (ul. Wróblewskiego) – pisarz, który wsławił się mobilizowaniem ludności do walk o wyzwolenie spod napoleońskiej okupacji. Choć ogólnie uznawany jest w Niemczech za pozytywną postać, kontrowersje budzą jego nacjonalistyczne i antysemickie poglądy, których nie powstydziliby się pojawiający się 100 lat po nim naziści;
  • Freiherr vom Stein / Heinrich Friedrich Karl vom und zum Stein (nie istnieje) – pruski polityk, urzędnik, reformator, z racji na swą antynapoleońską postawę musiał uciekać z kraju znajdując schronienie u rosyjskiego cara;
  • Gerhard von Scharnhorst (nie istnieje) – pruski generał, oczywiście jak inni walczył z Francuzami, jeden z ojców reformy armii pruskiej, której efektem było wprowadzenie m.in. powszechnego naboru;
  • Theodor Körner (nie istnieje) – idealny wręcz wzór pruskiego patrioty: poeta, którego uznaje się za twórcę najpiękniejszych niemieckich pieśni narodowych, ginie w 1813 r. w walce z Francuzami. Tu na myśl nasuwa się skojarzenie z podobną historią upamiętnionego w Leśnie Górynm Hermanna Lönsa;
  • Johann Philipp Palm (nie istnieje) – to z kolei wzór mieszczańskiego patrioty: norymberski księgarz nawołujący do oporu przeciwko Francuzom i przez tychże rozstrzelany;
  • Andreas Hofer (nie istnieje) – wzór ludowego patrioty: tyrolczyk, handlarz bydłem, przywódca powstania antyfrancuskiego, rozstrzelany na specjalny rozkaz Napoleona;
  • Paul von Hindenburg (ul. Grunwaldzka) – polityk i wojskowy, postać czasów przełomu: zmierzchu ustroju cesarskiego i nastania narodowego-socjalizmu, feldmarszałek, większość lat I wojny światowej spędził na wschodnim froncie, ale pod koniec dowodził także walką na zachodzie (w tym rzecz jasna z Francuzami), prezydent Republiki Weimarskiej i III Rzeszy, ułatwił Hitlerowi dojście do władzy.

Ostatnią grupę reprezentują twórca narodowego-socjalizmu oraz uznani za "męczenników" tego systemu partyjni aktywiści:

  • Adolf Hitler (pl. Nieznanego Żołnierza) – wiadomo...
  • Hans Mallon (ul. Bartłomieja) – członek Hitlerjugend pochodzący z Bergen na wyspie Rugii, zabity w 1931 r. podczas starcia z komunistami, wpisany na oficjalną listę „Nieśmiertelnych członków Hitlerjugend”;
  • Horst Wessel (ul. Traugutta) – działacz SA i NSDAP u zarani ich funkcjonowania, zamordowany w niejasnych okolicznościach w 1930 r. przez działacza komunistycznej bojówki, obwołany męczennikiem narodowego socjalizmu, twórca pieśni „Die Fahne hoch!”, która pod nazwą „Horst-Wessel-Lied” pełniła już rolę nieoficjalnego hymnu III Rzeszy.

Wśród całej rzeszy postaci, których znakomita większość posiadała germańskie pochodzenie (Prusacy, Austriacy, Tyrolczycy itd.), znalazł się jeden słowiański reprezentant - książę Barnim. Jego istnienie w tym miejscu, zwłaszcza w czasach gdy głoszono niższość rasową Słowian, może trochę dziwić. Ale wytłumaczenie znaleźć można w sposobie traktowania przez Niemców słowiańskiej schedy Pomorza (jak i Połabia). Panująca tu dynastia wchłonięta została kulturowo, ekonomicznie i politycznie przez żywioł niemiecki i traktowana była jako element Rzeszy. Uhonorowanie więc Barnima, któremu Police zawdzięczają lokację miasta, mieściło się w ówczesnym porządku rzeczy. Mimo wszystko potraktować to można za paradoksalny symbol dziejów Pomorza - aleja słowiańskiego księcia Barnima zetknęła się w przedwojennych Policach z placem negatora Słowian, Adolfa Hitlera.

.

Popularne posty