Pomorze Zachodnie to bezkres uprawnych, pofalowanych pól. W odróżnieniu od innych rejonów Polski, tutejsze osadnictwo nadal jest zwarte i skupione. Dzięki temu możemy cieszyć się rozległymi obszarami wolnymi od napastliwej cywilizacji.
 |
Pola rozciągające się między Zatonią Dolną a Krajnikiem Górnym, to przyrodniczy majstersztyk. Niezwykle bogata rzeźba terenu i niezrównane widoki na dolinę Odry sprawiaja, że jest to jedno z najpiękniejszych miejsc Pomorza Zachodniego.
|
 |
Widok z szosy Kamieniec - Pargowo. To swoisty koniec Polski. Kozi róg, w który można się zapędzić chcąc zwiedzić miejsca, o których istnieniu wiekszość nie zdaje sobie sprawy. Za liną drzew na horyzoncie kryje się dolina Odry. Opadające ku niej strome zbocza to fantastyczna, szczęśliwie nadal nie zadeptana kraina.
|
 |
Okolice Starego Reska. To już to "hardcore'owe" Pomorze. Daleko od szosy, od dużych ośrodków miejskich. Ziemią pachnąca, leniwie wygrzewająca się od wieków pod tym samym niebem. Plus niesamowita cisza.
|
 |
Ziemia Wełtyńska - spore wyzwanie dla rolników, gdyż posiana dziesiątkami jezior, stawów i cieków wodnych. Oddychająca, parująca, bulgocąca, szemrząca...
|
 |
Pargowo - wspomniany wcześniej koniec Polski (choć tu zdania są podzielone, bo za taki uważane jest także Nowe Warpno). Osada przycupnięta między rozległymi połaciami pól uprawianych przez polskich i niemieckich rolników, a stromym, pagórkowatym zboczem zachodniego brzegu Odry. Blisko wielkiej cywilizacji, ale nadal na jej dalekich obrzeżach.
|