Pomorze Zachodnie różnorodne, cz. 6

Kolejna porcja miłych zaskoczeń z wędrówek po Pomorzu Zachodnim. Smacznego!

↓↓↓ W Szczecinie, w odróżnieniu od wielu innych zachodniopomorskich miast, nie wiele się ostało po gotyckich obwarowaniach. W centrum miasta jest to zaledwie Baszta Panieńska, a i tak w sporej mierze stanowiąca współczesną rekonstrukcję pierwotnego obiektu. Niezgorszy smaczek kryje się za to w Dąbiu - dzisiejszej dzielnicy Szczecina - które przez wiele wieków było niezależnym miastem. Przy ul. Cichej, nad rzeką Płonią, uchował się fragment murów obronnych datowany na XIII w., kiedy to Dąbie otrzymało od księcia Barnima I prawa miejskie. Mury rozebrano w czasach pruskich, a pozyskany w efekcie tego budulec wykorzystano m.in. do wytyczenia brukowanych dróg w nieodległej Puszczy Bukowej. Dąbie dziś przeżywa etap dynamicznych inwestycji mieszkaniowych tuż nad jeziorem o tej samej nazwie. Urokliwe walory krajobrazowe tego obszaru sprawiają, że latem jest to chętnie odwiedzane miejsce. Zawsze przy okazji warto zawitać na ul. Cichą.



↓↓↓ Dziedzictwo kulturowe Pomorza Zachodniego jest zdecydowanie skromniejsze w substancji materialnej, jak w innych regionach Polski. Dlatego warto zajrzeć do Muzeum Narodowego na Wałach Chrobrego w Szczecinie, gdzie funkcjonuje stała wystawa "Misterium Światła". Stanowi ona fascynujący przegląd sztuki średniowiecznej z terenu historycznego Pomorza: od zakończenia procesu chrystianizacji po przyjęcie reformacji w 1534 r. Odwiedzając wystawę, wkraczamy w nieco mroczną, lecz rozświetloną metafizycznym blaskiem odległą epokę, pełną tajemnic i fantastycznych wyobrażeń – świat średniowiecznego chrześcijaństwa - czytamy w opisie wystawy. Wśród zebranych tu artefaktów warto zwrócić szczególną uwagę na imponujący rozmiarem Krucyfiks Kamieński oraz najstarsze rzeźby kultu maryjnego na Pomorzu, wywodzące się ze znajdującego się we włościach opactwa cysterskiego kościoła w Gardnie. Polecam!










↓↓↓ Miłośnicy przygód Pana Samochodzika wnet rozpoznają charakterystyczny element tego zdjęcia. Otóż to - szachownica. Na taki właśnie znak natkniemy się w Maryniu, jak i innych kościołach obszaru Pomorza Zachodniego, Nowej Marchii i Ziemi Lubuskiej. Co mogły oznaczać? Do dziś nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Stąd zagadka nadal czeka na swoje rozwiązanie. Moryń to jedno z miejsc, które pojawiło się na trasie wyprawy Pana Samochodzika w "Księdze Strachu". W okolicach miasteczka znajdziemy jeszcze inne kościoły z szachownicą. Warto sięgnąć po tę powieść oraz wybrać się wprost w teren.



↓↓↓ Puszcza Bukowa to jedno z najbardziej zachwycających miejsc Pomorza Zachodniego, który na stosunkowo niewielkiej powierzchni oferuje niesamowite bogactwo doznań krajobrazowych. Musimy mieć w sobie sporą uważność, by nie pozwolić na degradację tego miejsca. Dyskusyjna polityka leśna, przemysł jak i agresywne osadnictwo i deweloperka mogą ten wartościowy przyrodniczy obszar skutecznie zniszczyć. Pojawiają się postulaty założenia w tym miejscu parku narodowego. Paradoksalnie próba powołania nieodległego Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry mogą ten pomysł odwlec w czasie, bo znając inercję aparatu władzy, mało kto dopuści do zaistnienia w najbliższym czasie dwóch parków narodowych w sąsiedztwie. Zachwycajmy się więc tym, co jeszcze istnieje. Szanujmy i dbajmy.











↓↓↓ Cedynia i jej okolice to zawsze dobry kierunek na turystyczną wyprawę. Znajduje się tu ogrom smaczków historycznych i krajoznawczych z przestrzeni wielu wieków. Z jednej strony pielęgnowany mit o rzekomo stoczonej tu za czasów Mieszka I bitwie z konkurentami zza Odry, z drugiej zaś wieża widokowa upamiętniająca czyny bitewne Prus (w tym wojnę duńską 1864 r., kiedy to koalicja Austrii i Prus pokonała dzielnie broniącą się Danię). 



Popularne posty