Kolorowo przez Gminę Kołbaskowo
Z przyjemnością odhaczam wykonanie kolejnej publikacji z obszaru aglomeracji szczecińskiej - "Kolorowo przez Gminę Kołbaskowo". Pięknie zilustrowany przez Olgę Tabińską materiał to świetny punkt wyjścia do poznania walorów tego ciekawego skrawka Polski.
Publikacja została wydana w ramach projektu "Włączamy Kulturę" realizowanego przez Gminny Ośrodek Kultury, Sportu i Rekreacji w Przecławiu dzięki dofinansowaniu Narodowego Centrum Kultury.
Przewodnik skonstruowany został podług mojej ulubionej koncepcji projektowania materiałów informacyjnych - w przystępny i atrakcyjny sposób oraz w krótkim czasie ma dostarczyć możliwie kompletną wiedzę na temat danego obszaru. Moim nieskromnym zdaniem - to się udało :-)
Niewątpliwym atutem publikacji są wdzięczne ilustracje Olgi, która miała już na koncie produkcje m.in. dla Szczecina i gminy Gryfino. Cieszą oko i w pełni pozwalają wyobrazić sobie, co czeka na miejscu zainteresowanego turystę.
Gmina Kołbaskowo to niezwykle ciekawy teren pod względem doświadczeń historycznych i walorów krajobrazowych. Ziemia ta była zasiedlana już przed tysiącami lat, o czym świadczą stale prowadzone tu badania archeologiczne nad stanowiskami neolitycznymi. Była chętnie obieranym miejscem osadnictwa także w średniowieczu, czego dowodem są grodziska z wcześniejszego etapu tego okresu, jak i pokaźny i unikalny zbiór kościołów z początków chrześcijaństwa na Pomorzu Zachodnim.
Prowadzona przez wieki intensywna gospodarka rolnicza sprawiła, że teren gminy w większości jest dziś wylesiony, poza zadrzewionymi fragmentami stromych zboczy Doliny Dolnej Odry. To piękna, by nie rzecz wręcz - spektakularna w swej urodzie część gminy. Każdy więc znajdzie coś miłego dla swego oka, a pomoże mu w tym stale rozbudowywana sieć lokalnych ścieżek rowerowych.
Przewodnik do zdobycia (do wyczerpania nakładu) m.in. w CIT w Szczecinie.
A o innych wydawnictwach i aktywnościach z zakresu promocji lokalnych marek poczytacie we wcześniejszych wpisach: Historia toczy się dalej i Krzywy Las na znaczku Poczty Polskiej. Jest też o tym, jak ten fragment Pomorza znalazł się w granicach Polski.
