Dyskretny urok PRLowskich przewodników

Literatura krajoznawcza okresu Polski Ludowej to ciekawa alternatywa dla współczesnych publikacji. Dzięki niej możemy spojrzeć na nasz kraj oczyma obywateli PRLu. A w rzeczywistości tej roiło się od zakładowych ośrodków wczasowych, GSowskich sklepów i przystanków PKS.

Przewodniki sprzed lat posiadają wiele zalet

Te najstarsze, tworzone w pierwszych latach po 1945 r., kryją w sobie urok pionierskich czasów odkrywania ziem zachodnich na nowo. Na ogół szło to w parze z jasną wyznaczoną linią ideową - powrotu na piastowskie ziemie. Wątek ten tak chętnie dziś dyskredytowany, pozwalał jednak osiedleńcom po traumatycznych doświadczeniach wojny poczuć się w nowym otoczeniu jak u siebie.

Oprócz opracowań na temat istotnych ośrodków miejskich czy regionów, wydano wiele publikacji dedykowanych głębokiej prowincji. Stanowią dziś one interesującą bazę danych krajoznawczych obszarów leżących daleko od przysłowiowej szosy, jak i zajmujące świadectwo minionej oferty turystycznej.

Część PRLowskich przewodników cechuje ponadprzeciętny design. Mimo technologicznej siermięgi (kiepski papier, brzydkie farby) nadal potrafią zachwycać zmyślnie zaprojektowanymi okładkami, świetnymi ilustracjami i urokliwymi mapkami.

Ważką zaletą jest ich sama cena na wtórnym rynku. Uzbrajając się w cierpliwość, można skolekcjonować wartościowy zbiór za niewielkie pieniądze.

Seria przewodników lokalnych opublikowana przez wydawnictwo "Sport i Turystyka". Zawierają rozmaite smaczki. Np. przewodnik po Goleniowie zadedykowano Arnoštowi Bartowi, Serbołużyczaninowi więzionemu w tym mieście przez Gestapo za walkę o niepodległość Łużyc.

Czesław Piskorski - to nazwisko warto znać

Każdy miłośnik Pomorza Zachodniego o ile już na natknął się na twórczość krajoznawczą Czesława Piskorskiego, to powinien się nią zainteresować. Piskorski wykonał ogromną pracę na rzecz popularyzacji walorów naszego regionu, będąc autorem wielu publikacji. Parę z nich mogę z miejsca polecić, jako nadal cenną i wartościową bazę wiedzy: przewodnik po województwie szczecińskim (Warszawa, 1966), po Szczecinie (Warszawa, 1965) i dotąd jedyne tak kompletne opracowanie o obszarze rozpościerającym się na zachód od Odry - "Powiat Szczeciński" (Szczecin, 1972). Frapującą ciekawostką, którą też warto się zainteresować, jest napisany przez niego tuż po wojnie przewodnik po zabytkach "piastowskiego Szczecina", w którym to panowała "dynastia Piastów zachodnio-pomorskich".

Przewodniki Czesława Piskorskiego po Szczecinie i Pomorzu Zachodnim udaje się nabyć za przysłowiowe parę złotych. Szczególnie wartościowa jest pozycja o regionie, gdyż zawiera wiele szczegółów o historycznych smaczkach mniej popularnych Pomorza.

Oprócz wspomnianych wyżej zalet PRLowskich przewodników, należy też wspomnieć o ich mankamentach. Do grzechów ówczesnych krajoznawców można zaliczyć zamiłowanie do technicznego opisywania przebiegów szlaków ("prosto, po chwili w prawo, po czym w lewo", co ma miejsce m.in. w widocznej na zdjęciu serii Wydawnictwa Poznańskiego), encyklopedyczny schemat zawartości przewodnika, stosowanie niezrozumiałego słownictwa w opisach architektury czy też geologicznej genezy.

Kolejna seria krajoznawcza Wydawnictwa Poznańskiego.

Popularne posty